się denerwować
Urszula nie wytrzymała psychicznie, zaczęła
się denerwować i psuć na potęgę. Od zeszłorocznego US Open Agnieszka
nie chce już grać z Urszulą i wróciła do Kirilenko, czyli swojej
częstej partnerki z mniejszych imprez WTA.
Polka i Rosjanka
mają teraz w ćwierćfinale wymarzone losowanie - Laura Robson ma 16 lat,
a Sally Peers - 19. Obie są jeszcze juniorkami, które przez cały rok
bez dzikich kart nie kwalifikują się nawet do najmniejszych turniejów
WTA.
Polka walczyła już kiedyś o półfinał debla w Wielkim Szlemie - na
Roland Garros 2009 razem z siostrą Urszulą poległa po zaciętym
ćwierćfinale z Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Chinką Shuai Peng. Był to jeden
z tych meczów, w których .Robson to wielka nadzieja brytyjskiego tenisa, ale odkąd wygrała w
2008 r. juniorski Wimbledon, niczego nie pokazała. Peers jest 308. w
rankingu WTA, zarobiła w karierze ledwie 28 tys. dol. - Nie da się
ukryć, że to nie jest jakaś najwyższa półka i mamy dużą szansę, ale nie
powiem przed meczem, że na pewno wygramy - stwierdziła Radwańska.